„Walczę z przerzutami raka piersi, dlatego jestem tutaj i proszę o pomoc…”

„Walczę z przerzutami raka piersi, dlatego jestem tutaj i proszę o pomoc…”

Mam czterdzieści lat, cudowną rodzinę, wspaniałego męża i dwójkę świetnych dzieciaków w wieku 15 i 9 lat.

Mam też nowotwór piersi z przerzutami do kości zdiagnozowany w 2014 roku. W ciągu tych trzech lat przeszłam cztery operacje, chemioterapię i radioterapię. Obecnie jestem w trakcie terapii hormonalnej – od roku przyjmuję Femarę i Xgevę. Żaden z tych leków nie jest refundowany, a ich miesięczny koszt to około 1800 zł. Z pomocą rodziny, bliskich i przyjaciół jakoś sobie radzimy, ale nie ukrywam, że jest ciężko.

Natomiast lek, który zdecydowanie zwiększyłby moje szanse w tej nierównej walce, jest niestety poza naszym zasięgiem finansowym. Xofigo - niszczy przerzuty w kościach, powoduje uszkodzenia DNA komórek nowotworowych, eliminując je, a jednocześnie nie uszkadzając zdrowych. Niestety lek ten również nie ma refundacji w ramach NFZ i nie jest tani… Jedna dawka to koszt ok. 16,5 tyś. złotych, a dawek powinno być sześć. Jak łatwo policzyć na całą terapię potrzeba ok. 100 tyś. zł.

Mam dla kogo walczyć i mam siłę walczyć, ale mimo najszczerszych chęci i pomocy bliskich, nie stać nas na sfinansowanie leczenia Xofigo. Dlatego jestem tutaj i proszę o pomoc…

Darowizny na rzecz leczenia Krystyny można przekazywać za pomocą płatności on-line, karty płatniczej, PayPal lub tradycyjnego przelewu

więcej informacji znajdziesz na https://skarbonka.alivia.org.pl/krystyna-zajac